Alo alo..! Tu nocna kukułka!
Adam: Z Milanówka zbieram się zgodnie z planem i bladym świtem, czyli nieco przed południem. Rychło w czas przypomina mi się, że za 2tyg obecne OC/zielona karta motocykla traci ważność. Tak się jednak składa, że Pewien Zacny Ubezpieczyciel ulokował się tuż obok Danielowej bazy, co przebiegle wykorzystuję; kiedy załatwiam formalności, Daniel wartuje przy mej objuczonej krowie.
Daniel: Wyjezdzamy z Warszawy z samego rana, czyli okolo godziny 13. Wczesniej przeprowadzamy testy CB radia, ktore ma nam zapewnic lacznosc podczas wyprawy. W drodze do granicy odwiedzamy szpecow od radia CB. Wizyta uswiadamia nam nasza ignorancje w tym temacie. Wyjezdzamy w efekcie bez lacznosci miedzy kaskami. Wieczorem udaje sie ja uzyskac. Dzien zakonczony efektownym piaskowym kraulem w wykonaniu Adama, ktory nieomal konczy sie gleba:)